Spotkanie na Górnym Śląsku zaprzyjaźnionych zarządów ZEiRP RP z Katowic, Opola i Wrocławia. 27-28.09.2019r.

W piękny słoneczny piątkowy poranek w dniu 27 września br. wyruszyła z Wrocławia delegacja dolnośląskich emerytów PSP do Katowic na spotkanie zaprzyjaźnionych zarządów wojewódzkich z Katowic, Opola i Wrocławia. Spotkania te mają długą tradycję, najpierw były to spotkania opolsko-katowickie, a od paru lat dołączyli Dolnoślązacy. Katowice poprzednio gościły zaprzyjaźnione zarządy w 2016 r. (relacja w zakładce „WYDARZENIA 2016”), w 2017 r. gospodarzem był nasz zarząd (relacja w zakładce „WYDARZENIA 2017”), a w ubiegłym roku zarząd z Opola.

Nasza delegacja na Górny Śląsk wyruszyła w składzie: kol. Grzegorz Kocon (prezes ZW), kol. Henryk Bartłomiejczyk (wiceprezes ZW), kol. Maria Drapiewska (sekretarz ZW), kol. Grażyna Wójcik (skarbnik ZW), kol. Wiktor Husar (Członek Prezydium ZW), kol. Eugeniusz Engel (Prezes Honorowy DZW). Pana Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP reprezentował Pan st. bryg. Piotr Durał – Dziekan Dolnośląskich Komendantów PSP, na co dzień komendant powiatowy PSP w Głogowie.

Foto 1. Dolnoślązacy już w Katowicach idą na na miejsce spotkania.

Po dotarciu na plac katowickiej Komendy Wojewódzkiej PSP, zostaliśmy serdecznie powitani przez gospodarzy, którzy zaprosili nas do sali odpraw na spotkanie delegacji z udziałem Pana nadbryg. Jacka Kleszczewskiego – Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP oraz Pana bryg. Wojciecha Nawary – Zastępcy Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Foto 2. Widok ogólny sali podczas spotkania w gmachu KW PSP Katowice.

Uczestników spotkania integracyjnego powitał prezes katowickiego zarządu wojewódzkiego Związku kol. Roman Szłapa, który przedstawił historię spotkań zaprzyjaźnionych zarządów, główne cele tych spotkań i ich rezultaty.
Foto 3. Prezes katowickiego ZW kol. Roman Szłapa (stoi) otwiera spotkanie integracyjne.


W dalszej części spotkania prezesi zarządów przedstawili stan organizacji Związku w swoich województwach i przedstawicieli wchodzących w skład swoich delegacji. Potem katowiccy emeryci wręczyli Panu nadbryg. Jackowi Kleszczewskiemu figurę św. Floriana wykonaną z … węgla ze stosowną dedykacją.
Foto 4. Koledzy z katowickiego ZW wręczają figurę św. Floriana Panu nadbryg. Jackowi Kleszczewskiemu.


W tej części spotkania Pan Śląski Komendant Wojewódzki przedstawił niektóre aspekty funkcjonowania śląskiej PSP i współpracy z miejscowym zarządem wojewódzkim ZEiRP oraz przekazał komendantom z opolskiego i wrocławskiego specjalne upominki.

Wywiązała się ciekawa dyskusją m.in. dotycząca więzi między czynnymi strażakami i seniorami pożarnictwa, współpracy trzech zarządów wojewódzkich w tym działań integrujących środowiska emeryckie w poszczególnych województwach itd. Wystąpił też Prezes Honorowy Dolnośląskiego Zarządu Wojewódzkiego kol. Eugeniusz Engel, który nawiązał do historii powstawania projektów ustaw o PSP i o ochronie przeciwpożarowej, które „wymyśliło” ośmiu dolnośląskich oficerów pożarnictwa i grupa naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego, działając w ramach tzw. Dolnośląskiego Zespołu Ustawowego w latach 1990-1991.
Foto 5. Wystąpienie kol. Eugeniusza Engla w sprawie wkładu Dolnoślązaków w powstanie projektów tzw. ustaw strażackich w tym o PSP w latach 1990/91.


W międzyczasie prezes koła z Zabrza kol. Piotr Mateja przekazał na ręce prezesów trzech ZW figury św. Floriana z węgla, które wykonał zabrzański rzeźbiarz-górnik.
Foto 6. Prezesi ZW prezentują otrzymane od gospodarzy na pamiątkę spotkania figury św. Floriana z węgla.


Także prezes wrocławskiego ZW kol. Grzegorz Kocon w asyście kol. Marii Drapiewskiej przekazał trzem komendantom specjalne upominki w tym z ceramiki bolesławieckiej.
Foto 7. Prezes wrocławskiego ZW kol. Grzegorz Kocon wręcza Panu nadbryg. Jackowi Kleszczewskiemu specjalne podziękowanie za umacnianie więzi między bracią strażacką Dolnego i Górnego Śląska i gościnność w czasie tegorocznego spotkania.

Foto 8. Pan st. bryg. Piotr Durał – Dziekan Komendantów PSP Dolnego Śląska (stoi) podczas wystąpienia na spotkaniu.


Gospodarze zadbali o podniebienia uczestników spotkania i przygotowali stosy pysznych i różnorodnych kanapek oraz ciepłe napoje. Przydało się, bo przed delegacjami bogaty program zwiedzania pięknych śląskich zabytków i atrakcyjnych miejsc.

Po spotkaniu w sali odpraw, pożegnaliśmy się z komendantami z Katowic oraz Opola i udaliśmy się do miejscowości Tychy. Tutaj po opuszczeniu pojazdów, stanęliśmy oko w oko, z budynkiem Hotelu „PIRAMIDA”, który ma kształt …. piramidy!
Foto 9. Budynek Hotelu „Piramida” w Tychach.


Jest to obiekt średniowysoki, 8-kondygnacyjny o kubaturze 26 tys. m³. Architektura tego obiektu jest nietypowa. Władze miasta i inwestor chcieli, aby budynek ten dla miasta był czym Wieża Eiffla dla Paryża czy Statua Wolności dla Nowego Jorku. Czy tak jest trudno powiedzieć, ale wśród uczestników spotkania wzbudziła „PIRAMIDA” duże zainteresowania. Ponoć wypoczynek w „PRAMIDZIE” ma szczególnie korzystne walory zdrowotne!

Nasyceni widokiem „Piramidy”, udaliśmy się na spacer po miejscowym Ośrodku Wypoczynkowym nad Jeziorem Paprocany m.in. weszliśmy na pomost, który kołysał się pod naporem fal i …. szliśmy marynarskim krokiem. Wielu z nas trochę z niepokojem patrzyło na falujące wody jeziora przy pomoście!
Foto 10. Wspólna fotka na platformie pomostu na J. Paprocany.


Ale szczęśliwie wróciliśmy na stały ląd. Jezioro Paprocańskie, to sztuczny zbiornik wodny o powierzchni ok. 130 ha i głębokości do 2,5 m (pojemność ok. 1,65 mln m³) zasilane rzeką Gostynką. Pełni też ten akwen funkcje przeciwpowodziowe.

Kolejnym ciekawym miejscem, które poznaliśmy był zabytkowy XIX wieczny książęcy pałacyk myśliwski – Promienice, usytuowany nad południowo-zachodnim brzegiem Jeziora Paprocany.
Foto 11. Pałacyk myśliwski z XIX w. w Promienicach w stylu neogotyku angielskiego.


Historia tego obiektu sięga lat siedemdziesiątych XVIII, obecny pałacyk po pożarze został odbudowany w 1868 r. w stylu angielskiego neogotyku. Wnętrz pałacyku jest bardzo ozdobne i zrobiło na wszystkich wielkie wrażenie, a zwłaszcza zdumiewają trofea myśliwskie zdobiące pomieszczenia i korytarze.
Foto 12. Stylowe wnętrze pałacyku myśliwskiego.
Foto 13. Kol. Grażynka Wójcik oko w oko z groźnym niedźwiedziem, … 


Foto 14. … a kol. Czesław Mila fajnie się prezentuje z trofeami myśliwskimi z Puszczy Pszczyńskiej.

Przed zameczkiem stoi zabytkowa rzeźba patrona myśliwych – św. Huberta wykonana przez rzeźbiarza Jana Jandy, przy której wszyscy chętnie się fotografowali.

Foto 15. Rzeźba św. Huberta przed pałacykiem myśliwskim w Promienicach.

Program jednak gonił nas i ze smutkiem opuściliśmy zabytkowy pałacyk myśliwski, by poznać kolejne urokliwe miejsce – Muzeum Zamkowe w Pszczynie.
Foto 16. Spacer po zamkowych alejkach w Pszczynie.


Przed zamkiem powitał nas pszczyński komendant powiatowy PSP Pan bryg. Grzegorz Kołoczek i zaprosił do zwiedzania ogromnego zamku z przewodnikiem.
Foto 17. Wspólna fotka z pszczyńskim komendantem PSP Panem bryg. Grzegorzem Kołoczkiem przed wejściem do zamku.


Zamek wraz z parkiem krajobrazowym w stylu angielskim o powierzchni ponad 150 ha tworzy zespół pałacowo-parkowy. Ostatnia II wojna światowa oszczędziła zamek, nie ulegając dewastacji przez wojska niemieckie czy radzieckie.
Foto 18. Wnętrze zamkowe – apartamenty cesarskie.


Choć w zamku wojska radzieckie ulokowały szpital przyfrontowy, to wyposażenie zachowało się w stanie praktycznie nienaruszonym z oryginalnym wyposażeniem i meblami łącznie z żyrandolami oraz olbrzymimi kryształowymi lustrami w Sali Lustrzanej (lustra te wykonano aż w Paryżu).
Foto 19. Widok Sali Lustrzanej z balkonu w zamku pszczyńskim.


Główną atrakcją zamku są oryginalne wnętrza mieszkalne z XIX i XX w., apartamenty cesarza Wilhelma II itd. Wielką pasją Hochbergów, ostatnich właścicieli Pszczyny, były polowania, a komnaty i korytarze przepełnione są trofeami myśliwskimi, a w salonie myśliwskim jest m.in. skóra ostatniego upolowanego wilka w pszczyńskich lasach …Zwiedzając z przewodnikiem zamek, to na wszystkich olbrzymie wrażenie zrobiła Sala Lustrzana, która obecnie wykorzystywana jest na różne miejskie uroczystości i koncerty m.in. w dniu zwiedzania miała odbyć się impreza miejska połączona z wręczeniem „Złotych Laurów 2019” dla lokalnych instytucji. Na koniec zwiedziliśmy zbrojownię w której jest miecz kata pszczyńskiego, którym był ścięty ostatni skazany …
Foto 20. Kol. Grzegorz Kocon w zbrojowni zamkowej.


Byliśmy oczarowani Muzeum Zamkowym i chętnie wrócimy kiedyś ponownie w jego mury.

Po tej dawce historii odbyliśmy spacer po pszczyńskiej Starówce, na dłużej zatrzymaliśmy się na Rynku, otoczonym odrestaurowanymi kamieniczkami z XVIII i XIX w. oraz neorenesansowym Ratuszem i przyległym do niego wspaniałym kościołem ewangelickim i kościołem katolickim pw. Wszystkich Świętych. Zaglądnęliśmy też do zabytkowej studni.
Foto 21. Nasi przy zabytkowej studni na pszczyńskim Rynku.


Także przysiedliśmy na ławce z piękną i tajemniczą księżną Daisy, brytyjską arystokratką, którą poślubił książę pszczyński Hans Heinrich XV Hochberg, jeden z najbogatszych arystokratów niemieckich.
Foto 22. Główną atrakcją pszczyńskiego Rynku jest ławeczka księżnej Daisy Hochberg von Pless, miejsce obowiązkowych fotek - my także skorzystaliśmy z okazji.


Księżna Daisy mieszkała, albo w zamku pszczyńskim, albo częściej w Zamku Książ koło Wałbrzycha. Była to jedna z najpiękniejszych kobiet ówczesnej Europy!

Utrudzeni zwiedzaniem odpoczęliśmy przy kawie w jednej z kawiarenek przy Rynku, gdzie kontynuowaliśmy rozmowy o pszczyńskich zabytkach.
Foto 23. Krótki odpoczynek w kafejce na pszczyńskim Rynku.
Foto 24. Nasi na spacerze po pszczyńskiej Starówce.


Kawa smakowała, ale czas naglił i deptakiem dotarliśmy do środków transportu i udaliśmy się do Hotelu „IMPERIUM”, gdzie się zakwaterowaliśmy.
Foto 25. Miejsce zakwaterowania Hotel „IMPERIUM” w Pszczynie - czas na mały relaks.


Był czas na chwilę relaksu, a potem ostatni punkt programu tego dnia – spotkanie integracyjne w świetlicy nowoczesnej remizy OSP Łąki. Jednostka ta utworzona została już 1883 r. za zgodą księcia pszczyńskiego czyli 132 lata temu!!!
Foto 26. Herb OSP Łąka.


W gościnnych progach OSP Łąki gospodarze przygotowali spotkanie integracyjne. Tradycyjnie spotkanie otworzył prezes ZW w Katowicach kol. Roman Szłapa, który powitał delegacie oraz specjalnego gościa - pszczyńskiego komendanta powiatowego PSP i wygłosił okolicznościowe przemówienie oraz zaprosił wszystkich do przygotowanego poczęstunku. Wśród bogatych dań były też pyszne śląskie krupnioki!!!
Foto 27. Dolnoślązacy na spotkaniu integracyjnym w OSP Łąka.


Podczas spotkania delegacje obdarowały się przygotowanymi upominkami. Także nasz dolnośląski zarząd wręczył delegacjom z Katowic i Opola specjalne deski z podziękowaniami za współpracę oraz różne gadżety i trochę bolesławieckiej ceramiki. W efekcie wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali upominki!
Foto 28. Dolnośląska delegacja kol. Maria Drapiewska i kol. Grzegorz Kocon wręcza upominki gospodarzowi spotkania kol. Romanowi Szłapie, prezesowi ZW Katowice (w środku) …
Foto 29. … i kol. Ryszardowi Sajkowskiemu, prezesowi ZW Opole (w środku).


Także w trakcie spotkania integracyjnego kontynuowane były rozmowy w sprawach związkowych, wymieniane były doświadczenia w działalności statutowej poszczególnych zarządów wojewódzkich i kół. W dyskusjach wiele miejsca poświęcono nowemu STATUTOWI ZEiRP i jego wpływowi na organizację działalności w zarządach wojewódzkich i w kołach. Wielu wyrażało stanowiska, że wdrożenie nowego statutu może utrudnić działalność zwłaszcza w kołach w związku z podwyżką składek członkowskich zapowiedzianą przez ZG. Wszystko, to może negatywnie wpłynąć na kondycję finansową kół i ich liczebność. Podkreślono, też znaczenie integracji związkowej między trzema zarządami wojewódzkimi, jak też zacieśnienie więzi międzypokoleniowej z czynnymi strażakami PSP w naszych województwach. Prezes koła z Częstochowy kol. Czesław Mila i wiceprezes legnickiego koła kol. Henryk Bartłomiejczyk rozważali możliwość nawiązania bliższej współpracy między zarządami kół. Ustalili, że na najbliższych posiedzeniach w swoich zarządach przedyskutują sprawę i wypracowane zostaną bliższe ustalania w tym przedmiocie. Nadmienić należy, że Koło Częstochowa liczy 149 członków i jest największym kołem w województwie śląskim (a może i w kraju), natomiast legnickie koło przoduje w Dolnośląskim i liczy na obecną chwilę 83 członków zwyczajnych. W trakcie spotkania kol. Grzegorz Kocon, prezes ZW we Wrocławiu ponownie zaprosił na Dolny Śląsk w 2020r. na rewizytę zarządy wojewódzkie z Katowic i Opola, co przyjęto z zadowoleniem.

Rozdyskutowani wróciliśmy do hotelu na nocleg, wszak jutro zawody strzeleckie.

W sobotę, 28 września, rano już o 7:00 szybkie śniadanie i wyjazd do Siemianowic Śląskich na Strzelnicę Polskiego Związku Łowieckiego. Pogoda słoneczna, choć w nocy padało, o czym świadczą liczne kałuże. W oczekiwaniu na rozpoczęcie strzelań, kol. Eugeniusz Engel udzielił nam cennych rad jak mierzyć z karabinku do tarczy.
Foto 30. W oczekiwaniu na strzelanie kol. Eugeniusz Engel udziela porad z zakresu mierzenia do tarczy z karabinka.


Drużyny wyznaczyły 5-osobowe składy. Przed rozpoczęciem strzelań, sędzia główny zawodów zapoznał nas z zasadami bhp na strzelnicy oraz udzielił instruktażu obsługi karabinka sportowego kbks, szkoda iż bez przyrządów optycznych.
Foto 31. Stanowisko strzeleckie z pozycji leżącej.
Foto 32. Instruktor PZS, zarazem sędzia główny zawodów udziela instruktażu z zakresu bhp podczas strzelania.


Strzelanie było do tarczy z pozycji leżącej z odległości 25 m, 8 strzałów z tym po trzech zawodnicy sprawdzali skuteczność, aby ewentualnie skorygować mierzenie. Strzelano z trzech stanowisk, nam przypadło skrajne. Do dyspozycji obserwatorzy zmagań mieli lunetę i mogli podglądać celność strzałów. Dodać trzeba, że wielu z naszych kolegów od lat nie strzelało z tej broni, lub nigdy! W drużynie dolnośląskiej, jako pierwszy strzelał kol. Grzegorz Kocon,a następnie kol. Wiktor Husar, kol. Piotr Durał, kol. Henryk Bartłomiejczyk, a ostatni kol. Gieniu Engel. Rywalizacja była zacięta, czasami kule szybowały obok tarczy, ale były też „10”, choć niezbyt liczne.
Foto 33. Kol. Grzegorz Kocoń podczas strzelania. Jaka ta tarcza malutka i jak tu trafić w „czarne”!
Foto 34. Widok ogólny strzelnicy podczas strzelania – na pierwszym planie strzela kol. Eugeniusz Engel.
Foto 35. Kol. Grzegorz Kocon przez lunetę obserwuje jak strzelają dolnośląscy zawodnicy, ale z miny trudno odczytać, jak im idzie.
Foto 36. Kol. Wiktor Husar sprawdza swoją tarczę po strzelaniu.
Foto 37. Wszyscy z zaciekawieniem obserwują liczenie punktów przez sekretarz zawodów.


Drużynowo zawody wygrał ZW Opole – 153 pkt., II miejsce – ZW Wrocław – 134 pkt., a gospodarze uplasowali się na trzecim miejscu z wynikiem 105 pkt. Indywidualnie najlepszy okazał się kol. Leszek Kowalczyk (Katowice) – 47 pkt., drugi był kol. Krzysztof Gacek (Opole) – 39 pkt., a trzeci kol. Aleksander Połoszczański (Opole) – 38 pkt. Tuż za „podium” uplasował się kol. Piotr Dura, który wystrzelał 37 pkt. Gratulacje dla zwycięzców i podziękowanie dla wszystkich strzelających za ambitną walkę o każdy punkt, a kibicom za sportowy doping. Podkreślić należy, że nie było protestów, co świadczy iż zawody przebiegły w duchu fair play. Dziękujemy Panu Sędziemu za sprawne, bezpieczne i obiektywne przeprowadzenie zawodów na strzelnicy.
Foto 38. Strzelecka „Gawra” – miejsce podsumowania zawodów strzeleckich i spotkania integracyjnego.


Po zawodach strzeleckich gospodarze zaprosili wszystkich do „GAWRY” na ciepły poczęstunek, gdzie były kontynuowane rozmowy na wszystkie tematy nurtujące brać strażacką. Tematy sportowe były wiodące. Tutaj wręczono okazałe puchary zwycięzcom w zawodach strzeleckich.
Foto 39. Puchary czekają na zwycięzców zawodów strzeleckich.
Foto 40. Organizator zawodów kol. Roman Szłapa wręcza puchar za II miejsce drużynowe dla dolnośląskiego prezesa ZW kol. Grzegorzowi Kocon.


Pod koniec spotkania odbyła się sesja zdjęciowa.
Foto 41. Zwycięscy w konkurencji indywidualnej (od lewej): kol. Krzysztof Gacek (II m.), kol. Leszek kowalczyk (I m.) i kol. Aleksander Połoszczański (III m.).
Foto 42. Zwycięscy w konkurencji drużynowej(od lewej): prezes ZW Wrocław (II m.), prezes ZW Opole (I m.) i prezes ZW Katowice (III m.).
Foto 43. Przyjaciele z Opolszczyzny …
Foto 44. … z Górnego Śląska …
Foto 45. … i my Dolnoślązacy …
Foto 46. .. i wszyscy razem.


Przyszłoroczni organizatorzy spotkania zaprzyjaźnionych zarządów już wspominali o zmianie konkurencji sportowej, coś wspominali o bulle czy rzutkach do tarczy. Czyżby szukali sposobu na zwiększenie swoich szans w zmaganiach z kolegami z Opolszczyzny i Śląska, którzy są doskonałymi strzelcami z broni sportowej?
Foto 47. My w drodze do domu na autostradzie A-4.


Czas płynął szybko i przyszła pora na pożegnania. Czas wracać do domu. Wszak przed nami do pokonania ponad 200 km! Podróż powrotna była szczęśliwa i po ponad dwóch godzinach „zameldowaliśmy się” w domowych progach.

Do zobaczenia w przyszłym roku na Dolnym Śląsku!

Tekst i zdjęcia: H. Bartłomiejczyk

Tutaj możesz przypomnieć sobie poprzednie spotkania.

1 komentarz:

  1. Jak zwykle relacja na najwyższym poziomie (gratulacje dla Henia). Wspaniały program, humory dopisywały, tak trzymać. Pozdrawiam mocno.

    OdpowiedzUsuń