Saranda nocą.

Kiedy zapada zmrok, ożywa deptak w Sarandzie. Nadmorska promenada wypełnia się spacerującymi ludźmi. My również wybraliśmy się na nocne łażenie bez większego celu. To co prawda jeszcze nie sezon, ale już widać sporo ludzi kursujących z knajpy do knajpy. Jedni raczą się alkoholem, inni fast foodami , jeszcze inni na rozstawionych na plażach stołach, grają w cymbergaja. Nie ma tu co prawda porażającej ilości nocnych klubów, ale zawsze można gdzieś zakotwiczyć. Jest ciepło, spać się jeszcze nie chce - więc w drogę. 


Tekst i zdjęcia Jacek Młynarczyk.


O hotelach w Sarandzie poczytasz na kolejnej stronie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz