Spotkanie trzech zarządów na Dolnym Śląsku. Dzień I - 21.07.2021r.

 Głogów - początek spotkania.

W siedzibie Komendy Powiatowej PSP w Głogowie w dniu 21 bm. przed godz. 10:00 zjechali się gwiaździście uczestnicy spotkania.

Foto 1. Siedziba Komendy Powiatowej PSP w Głogowie.

Tutaj nastąpiły serdeczne powitania, wszak od spotkania w Katowicach w 2019 r.  nie było bezpośrednich kontaktów, a jedynie  telefony i Internet wykorzystywane były do rozmów i przekazywania wiadomości. Najdalej do Głogowa mieli koledzy ze Śląska, którzy w drogę wyruszyli wcześnie rano, bo trasa z Katowic liczyła ponad 300 km, a wielu z nich musiało jeszcze dojechać z miejsc zamieszkania.

Spotkanie zapoznawcze odbyło się w sali sztabowej głogowskiej komendy.

Foto 2. Przybyli na spotkanie koledzy z wojew. śląskiego.

Serdeczne były powitania przyjaciół po prawie dwuletnim okresie niewidzenia się spowodowanego pandemią. Czasami zakręciła się łezka w oku!

Foto 3. Koledzy Roman Szłapa i Gieniu Engel w przyjacielskim powitalnym uścisku.

W „sztabówce” gospodarze przygotowali kącik gastronomiczny i uczestnicy spotkania po trudach podróży mogli pogadać przy kawie, skonsumować smaczną kanapkę czy ciastko i powspominać spotkania sprzed lat czy czasy czynnej służby strażackiej. Humor wszystkim dopisywał.

Foto 4. Kol. Maria Drapiewska i Benia Zuska w wesołej rozmowie z kol. Stasiem Koszelą …

Foto 5. … a kol. Leszek Bobowski zabawia skarbniczkę wrocławskiego ZOW kol. Grażynkę Wójcik.

A okazją ku temu była multimedialna prezentacja zdjęć na dużym ekranie ze spotkań z lat 2016 – 2019 na Śląsku i w województwie dolnośląskim autorstwa kol. Henryka Bartłomiejczyka.

Foto 6. Widok ogólny sali sztabowej podczas oglądania prezentacji multimedialnej spotkań z lat ubiegłych.

Na ponad 200 zdjęciach i planszach utrwalone zostały niepowtarzalne sytuacje z tych spotkań. Szczególnie wzbudzały refleksje zdjęcia na których był kol. Krzysiu Maślankiewicz, były prezes Zarządu Głównego i Zarządu Wojewódzkiego  Związku w Opolu, który obecnie jest ciężko chory, a stan zdrowotny pogarsza się i z tego względu od kilku lat  całkowicie wyłączył się z działalności związkowej. Uczestnicy spotkania, i cała brać emerycka, trzyma kciuki za kol. Krzysztofa życząc mu powrotu do zdrowia.

Spotkanie otworzył kol. Grzegorz Kocon – prezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZEiRP RP we Wrocławiu, który serdecznie powitał gości,  jak też obecnych na spotkaniu zapoznawczym komendantów powiatowych PSP z Głogowa - Pana st. bryg. Piotra Durała oraz z Polkowic – Pana st. bryg. Sylwestra Jatczaka.

Foto 7. Kol. Grzegorz Kocon (stoi) otwiera spotkanie zapoznawcze.

W dalszej części uczestnicy zapoznani zostali z planem dwudniowego spotkania, a następnie przedstawieni sobie zostali uczestnicy spotkania. Wszak składy osobowe delegacji się zmieniły w stosunku do ubiegłych lat.

Foto 8. Prezes zarządu OW Związku w Katowicach kol. Roman Szłapa  przedstawia członków delegacji ze Śląska,  

Foto9. …  natomiast delegację z opolskiego przedstawił kol. Krzysztof Gacek wiceprezes zarządu OW w Opolu.

W dalszej części spotkania zapoznawczego komendant powiatowy Pan Piotr Durał przedstawił syntetycznie organizację ochrony przeciwpożarowej w powiecie głogowskim.

Foto 10.  Pan st. bryg. Piotr Durał (z prawej) przedstawia informację o ochronie p.pożarowej powiatu głogowskiego, obok Pan st. bryg. Sylwester Jatczak.

Z informacji wynika, że w skład krajowego sytemu ratowniczo-gaśniczego powiatu wchodzi jedna JRG PSP w Głogowie oraz 8 jednostek OSP w tym jedna specjalistyczna ratownictwa wodnego, a dodatkowo w powiecie jest jeszcze 17 jednostek OSP. Na terenie powiatu znajdują się m.in. dwie huty miedzi – „GŁOGÓW” i „CEDYNIA” wchodzące w skład Kombinatu Górniczo-Hutniczego „Polska Miedzi” z siedzibą w Lubinie. Produkcja roczna miedzi w głogowskiej hucie, to ok. 460 tys. ton, a ponadto pozyskuje się inne metale np. 1400 ton srebra, 3,5 tony złota, 22 tys. ton ołowiu, arsen, kwas siarkowy itd. Huta „GŁOGÓW” ma własną jednostkę ratownictwa górniczo-hutniczego wyposażoną w sprzęt dostosowany do zagrożeń w przedsiębiorstwie.

Po spotkaniu zapoznawczym, jej uczestnicy, zwiedzili Komendę i wykonali pamiątkową fotografię przed zabytkowym samochodem gaśniczym STAR -25.

Foto 11. Pamiątkowa fotka prezesa i sekretarz ZOW we Wrocławiu z gospodarzem spotkania zapoznawczego Panem Piotrem Durałem.

Foto 12. Uczestnicy spotkania przed historycznym samochodem gaśniczym Star 25.

 Na tym zakończony został pobyt w KP PSP i wszyscy udali się na głogowską Starówkę.

Foto 13. Spod ratusza rozpoczęliśmy zwiedzanie głogowskiej Starówki.

Tutaj spotkali się z przewodnikiem miejskim głogowskiego z Centrum Informacji Turystycznej, z którym udali się na zwiedzanie wybranych zabytków.

Foto 14. Przewodnik miejski przedstawia program zwiedzania Starówki.

Głogów, to piastowskie miasto, którego początki sięgają czasów rzymskich i jest jednym z najstarszych polskich miast. Ze względu na ograniczone ramy czasowe przewodnik poprowadził nas tylko do kilku ciekawych miejscach Starego Miasta, które zostało odbudowane po całkowitym zniszczeniu w czasie II wojny światowej. Warto wiedzieć, że Głogów został ogłoszony twierdzą(FestungGlogau) i przez ponad miesiąc był w okrążeniu Armii Czerwonej. Skapitulował 1 kwietnia 1945r. W czasie walk miasto zostało zniszczone w ok. 90%, a po wojnie z miasta wywieziono 65 mln cegieł do odbudowy Warszawy i innych miast polskich.

Głogowskie Stare Miasto zostało odbudowane wraz z wieloma ważnymi obiektami.

Foto 15 - 22. Migawki ze zwiedzania wystawy o historii Głogowa w wieży ratuszowej.

 Jednym z nich jest Ratusz z 80 metrową wieżą, która pod względem wysokości jest drugą w Polsce. Podczas wchodzenia na taras widokowy usytuowany na wysokości 47 m, poznaliśmy historię miasta na przestrzeni wieków, podziwiając wystawę „Schody do historii”.  Po pokonaniu 284 stopni, z tarasu widokowego podziwialiśmy odbudowane Stare Miasto i inne części miasta z zabytkami oraz panoramę Głogowa, Wzgórz Dalkowskich i północnej części Ziemi Głogowskiej.

Foto 23-28. Panorama Głogowa z wieży ratuszowej.

 Zwiedziliśmy też odkopane fragmenty starych sukiennic, usytuowanych nieopodal  wieży ratuszowej, które są pod specjalnie wybudowanym przeszklonym pawilonem.  Najstarsze fragmenty sukiennic pochodzą z XIII w. i znajdują się ok.  3,6 m poniżej obecnego poziomu rynku!!!

Foto 29-31. W ruinach XII w. sukiennic.

Foto 32. Pamiątkowa fotka na tle wieży ratuszowej.

 

Foto 33-34. Chwila odpoczynku na głogowskiej Starówce.

Także poznaliśmy jeszcze inne ciekawe zabytki tej części Głogowa m.in. teatr, kościoły, pomniki w tym kompozycję rzeźbiarską „Kondycja ludzka”, fragmenty obronnych murów miejskich oraz fortyfikacje z XVII w. w formie suchej fosy oraz obwałowań z bastionami i dawnymi fragmentami koszar, a ciekawostką jest … wojskowa latryna! Obecnie tereny te są ciągiem spacerowym z ciekawą roślinnością.

Foto 35-47. Spacer po ciekawych miejscach głogowskiej Starówki.

 Poznaliśmy też makietę Kościoła Pokoju wybudowanego po wojnie trzydziestoletniej, toczonej między protestantami i katolikami w latach 1618-48, który uległ spaleniu podczas wielkiego pożaru miasta w 1758r.  (z tego okresu zachowały się natomiast dwa inne unikatowe drewniano– gliniane Kościoły Pokoju w Jaworze i Świdnicy, zaliczone do zabytków UNESCO i są one największymi drewnianymi kościołami sakralnymi w Europie).

Foto 48. Makieta Kościoła Pokoju w Głogowie, który spłonął w XVIIIw.

Po trzech godzinach intensywnego zwiedzania Starego Miasta, gospodarze utrudzonych turystów zaprosili na obiad do jednej z głogowskich restauracji. Posileni, z nowymi siłami, wyruszyliśmy w podróż w stronę Bolesławca, po drodze podziwiając uroki Borów Dolnośląskich.

Postój przy Dębie „Chrobrym”

Krótki postój zrobiliśmy przy pomniku przyrody – Dębie Chrobrym. Jest to dąb szypułkowy, jeden z najstarszych dębów w Polsce i znajduje się na terenie Przemkowskiego Parku Krajoznawczegow okolicy wsi Piotrowice. Drzewo ma 10 m w obwodzie i ponad 26 m wysokości! Dąb ten wg wyliczeń wykiełkował ok. 1265 r. czyli obecnie ma ponad 750 lat! Słynny Dąb Bartek jest o ok. 100 lat młodszy!

49. Pomnik przyrody Dąb Chrobry.

Dąb Chrobry był kilkakrotnie podpalany, ostatni poważny pożar miał miejsce w dniu 18 listopada 2014r. Ogień zniszczył  wnętrze pnia dębu i liczono, że uległ po pożarze całkowitej destrukcji. Dąb przeżył ten pożar, jednak od 2020r. drzewo nie wydaje liści i uznano je za obumarłe.

Foto 50-51. Akcja gaszenia Dębu Chrobry w 2014r.

Postój na parkingu leśnym był okazją pospacerowania po drogach leśnych, jak teżdo wykonania szeregu pamiątkowych zdjęć na tle Dębu Chrobry.

Foto 52. Spacer leśną drogą do Chrobrego.

Foto 53. Wspólna fotka na tle obumarłego Dębu Chrobry …

Foto 54.   …. i kolegów wojew. śląskiego

Na ogrodzeniu wokół Dębu Chrobry znaleźliśmy dwie kamery – pułapki, które ktoś pozostawił przez nieuwagę – kamery zostały zaniesione doleśnika w pobliskiej miejscowości, gdzie będą czekały na właściciela.

Dalsza część drogi przebiegała przez tereny Borów Dolnośląskich – w kompleksach leśnych Puszczy Przemkowskiej, Szprotawskiej i Bolesławieckiej. Bory Dolnośląskie to największy  w Polsce zwarty kompleks leśny o powierzchni ok. 1650 km². Tutaj w minionych latach znajdowały się poligony Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, na których i w lasach do nich przyległych, powstało szereg olbrzymich pożarów leśnych obejmujących nawet po 1000 hektarów i więcej. W wielu z nich ogień z powierzchni przerzucił się na podziemnie torfowiska, których gaszenie trwało tygodniami. Po 1993 r., kiedy z Legnicy i okolic wyjechali ostatni radzieccy żołnierze, takich katastroficznych pożarów już nie odnotowano.

Bolesławiec – miasto ceramiki

Kolejnym przystankiem był fabryczny sklep z wyrobami ceramicznymi przy Zakładach Ceramicznych „BOLESŁAWIEC” w Bolesławcu. Ceramika bolesławiecka jest słynna nie tylko w kraju, ale też w Europie i świecie. To są prawdziwe dzieła sztuki. Szeroka jest gama wyrobów. Wszyscy z wielkim zaciekawieniem oglądaliśmy regały z różnobarwnymi ceramicznymi „cackami”.

Foto 55. Kol. Czesława Milę zainteresowały prześliczne dzbanki …

Foto 56. … kol. Leszek Kowalczyk już wybrał, sprawdza cenę i telefoniczna konsultacja o zgodę na zakup  

Foto 57. … a kol. Marię Drapiewską zainteresowały miseczki …

Foto 58. … kol. Bena Zuska przy wyrobach w kolorach zbliżonych do strażackich barw …

Foto 59. … natomiast Stasia Koszelę „kręcą” wyroby z wzorami niebieskimi.

Foto 60.  Zegary ceramiki prezentują się wspaniale.

Wielu z nas wśród setek, a nawet tysięcy różnorodnych wyrobów znalazło coś dla siebie, ale cenny były „zaporowe” i częste były rezygnacje. Jednak kol. Gieniu Engel zadowolony wyszedł ze sklepu z dużym pakunkiem w którym był prezent dla  żony, natomiast kol. Benia Zuska szukała coś z motywem ważki na prezent dla córki, ale nic z ważką nie znalazła w tym sklepie! Postanowiła poszukać jeszcze w innych bolesławieckich sklepach z ceramiką.

Foto 61. Kol. Czesław Mila z „wesołym dzbanuszkiem”.

Foto 62. Kolegom Heniowi Strońskiemu i Leszkowi Bobowskiemu humor dopisuje, bo …  nic nie kupili i kasa pozostała w kieszeni!

Wychodząc ze sklepu z wyrobami ceramicznymi, chwilę wypoczywaliśmy w ogródku rekreacyjnym, fotografowaliśmy się i gawędziliśmy o wszystkim.

Zamek Kliczków – perła Ziemi Bolesławieckiej

Nasyceni urokiem bolesławieckiej ceramiki, udaliśmy się z Bolesławca do oddalonego o 13 km Zamku Kliczków.

Zamek ten został zbudowany pod koniec XIII w. przez księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I Surowego. Później zamek stał się własnością prywatną. Na przestrzeni wieków zamek zmieniał swoją funkcję, jak też właścicieli. Za czasów Rechenbergów zamek został przebudowany na piękny renesansowy pałac. Zamek ten ze względu na kubaturę, należy do największych na Dolnym Śląsku. Zamek ten był stale zamieszkały aż końca II wojny światowej i przetrwał w dobrym czasem, dopiero po jej zakończeniu został poważnie ograbiony przez wojska radzieckie i szabrowników. Potem popadł w ruinę i dopiero w latach siedemdziesiątych XXw. rozpoczęto pierwsze remonty obiektów zamkowych. W latach 90-tych ub. wieku pałac wykupił prywatny inwestor i pięknie go odrestaurował, a w jego wnętrzach urządził nowoczesne centrum konferencyjno- wypoczynkowe z komfortowym hotelem i pełnym zapleczem rekreacyjno-gastronomicznym.

Foto 63. Fronton Zamku Kliczków z główną bramą wjazdową.

We wnętrzu zachowały się wspaniale odrestaurowane miejsca m.in. Sala Dworska, Biblioteka, Sala Kominkowa z imponującym piecem czy Sala Teatralna z polichromią z motywem myśliwskim. Zamek otacza ładny park, na terenie którego znajduje się jedyny w kraju cmentarz koni wierzchowych i wyścigowych.

Foto 64-69. Spacer po zamkowych terenach.

Ze względu na ograniczenia czasowe nasz pobyt na zamku był skromny. Zwiedziliśmy dziedzińce zamkowe, podziwialiśmy piękne bryły budowli zamkowych, pospacerowaliśmy po alejkach zamkowego parku ...

Foto 70. Chwila oddechu na tarasie parkowym.

W czasie naszego pobytu, na zamku panował duży ruch turystyczny, były też grupy zorganizowane w strojach z wcześniejszych epok.


Foto 71. Wspólna fotka na tle Zamku Kliczków.

Warto było tutaj przybyć i poczuć klimat sprzed wieków. Wielu z nas zapowiedziało prywatne pobyty z rodzinami.

Uroczysta kolacja w Kruszynie

Zachwyceni urokami Zamku Kliczków przemieściliśmy się  do  Kruszyna koło Bolesławca, gdzie zakwaterowaliśmy się w hotelu.

Kruszyn, to wieś o bogatej historiiktórej początki sięgają XIV w. W 1813 r. toczyły się tutaj walki między wojskami francuskimi i rosyjskimi. Współczesna historia Kruszyna rozpoczyna się po 1945r., kiedy nastąpiła wymiana ludności z niemieckiej na polską. Po ewakuacji mieszkańców niemieckich przed frontem i wysiedleniu po zakończeniu  II wojny światowej, wieś zasiedlili Polacy  w tym grupa reemigrantów z Jugosławii. W miejscowości odbudowany został pałac z ciekawym odrestaurowanym wnętrzem, kościół, szkoła podstawowa z salą gimnastyczną, klub sportowy itd.Historia wisi spisana została w ładnie wydanej książce.

Foto 71b. Książka z historią Kruszyna.

Po zakwaterowaniu, był czas na relaks, prysznic i zmianę ubiorów. A potem udaliśmy się spacerkiem do kompleksu restauracyjnego „EUROPA”, na uroczystą kolację.

Foto 72. Restauracja „Europa” w Kruszynie, miejsce uroczystej kolacji.

Jak każe tradycja, spotkanie otworzył organizator spotkania kol. Grzegorz Kocon, prezes wrocławskiego zarządu oddziału wojewódzkiego Związku, który serdecznie powitał brać emerycką, a w jej imieniu zaproszonych gości w osobach Pana st. bryg. Bogusława Bruda – Zastępcę Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, komendantów powiatowych PSP z Bolesławca – bryg. Andrzeja Śliwowskiego, z Polkowic - st. bryg. Sylwestra Jatczaka, z Głogowa – st. bryg. Piotra Durała oraz st. bryg. w st. spocz. Karola Skowrońskiego, byłego głogowskiego komendanta powiatowego PSP.

Po powitaniu i okolicznościowym zagajeniu, jej uczestnicy na stojąco z orkiestrą odśpiewali Hymn Emeryta (koła legnickiego), wszystkie 14 zwrotek!

Foto 73-75.Uczestnicy spotkania  podczas śpiewania Hymnu Emeryta.

Potem odbyła się długa ceremonia obdarowywania się upominkami. Najpierw gospodarze wręczyli upominki, a potem prezesi delegacji z Katowic i Opola. Było tego naprawdę sporo.

Foto 76-90. Migawki z wręczania upominków.

Wręczanie upominków przerywane było chóralnym odśpiewywaniem pieśni biesiadnych ze specjalnego śpiewnika przygotowanego przez Koło Legnica, który otrzymali wszyscy uczestnicy spotkania.

Foto 91. Śpiewnik biesiadny spotkania w Kruszynie.

Wszyscy odetchnęli, gdy ceremonia z upominkami dobiegła końca. Wreszcie sympatyczna załoga lokalu podała gorące potrawy oraz smakowite przekąskii można było już w luźnej konwencji pogadać na różne emerycko-strażackie sprawy. 

Foto 92. Widok ogólny sali w czasie spotkania uroczystego.

Co chwilę jednak podrywani byliśmy do śpiewania chóralnego, jak też były solówki czy w duecie z akompaniamentem orkiestry m.in. kol. Maria Drapiewska zaśpiewała dla kol. Karola Skowrońskiego ulubioną jego piosenkę „Góralka Halka”, …

Foto 93. Kol. Maria Drapiewska w solo zaśpiewała „Góralka Halka”.

… natomiast koledzy Stasiu Koszela z Henrykiem Bartłomiejczykiem odśpiewali z przytupem pieśń swawolną „Jak my … szli do boju”!

Foto 94. Duet legnicko-oleśnicki w akcji.

Orkiestra dwoiła się i troiła, grając całą plejadę przebojów. Nie dziwota, że do tańca porwane zostały panie. A było ich tylko trzy, więc kol. kol.Benia, Maria i Grażynka lekko nie miały, bo panowie ustawiali się w kolejce zapisując się w karneciku na kolejny taniec. Ale dały radę! 

Foto 95-96. Panie nie miały lekko i do tańca były ciągle porywane.

I tak, na tańcach, na śpiewaniu, na rozmowach mijały kolejne godziny …

Foto 97-102. Czas szybko płynął na emeryckich rozmowach o wszystkich sprawach.
 

Foto 103. Kol. Stasiu Kuszła składa meldunek do … 

Gdy już północ była „za pasem” orkiestra zagrała ostatni kawałek i nastała cisza. Nastał też czas pożegnań.

Foto 104. Pożegnalne zdjęcie z kolegami Tomkiem Szuszwalakiem i Romanem Świstem (4 i 5 od lewej), którzy wracali do swoich miejsc zamieszkania.

Jednak uczestnicy spotkania nadal prowadzili rozmowy, które następnie przeniosły się do hotelu, gdzie kontynuowane były już kameralnie, w grupach koleżeńskich w pokojach.

Cdn...

Tekst: H.Bartłomiejczyk   

Zdjęcia: 

B. Zuska -17,18,19,22,27,28,3125,27,28,31,41,42,44,46-48,63,68,69,94,96-104,                                                          

J. Wilk -12,32,53,71,73-75, 

Internet – 50, 51 (https://glogow.naszemiasto.pl/pozar-debu-chrobry/ga/c8-2488510/zd/11249876, ….76),

H. Bartłomiejczyk - pozostałe

1 komentarz:

  1. Heniu wielki szacun za opracowaną relację, oddaje w pełni przebieg koleżeńskiego spotkania. Pozostaje pod wrażeniem gościnności kolegów z woj. dolnośląskiego. Do zobaczenia za rok.

    OdpowiedzUsuń