Po raz pierwszy w historii legnickiego koła miała miejsce uroczystość z okazji jubileuszu 95 urodzin. Dostojny jubilat Pan st. ogn. poż. w st. spocz. Marian Molęda, to pionier pożarnictwa Ziemi Legnickiej, a zarazem długoletni członek Związku Emerytów i Rencistów Pożarnictwa RP i współzałożyciel legnickiego koła.
Jubileuszowa uroczystość odbyła się w dniu 07 kwietnia 2017 r. w nowoczesnej sali wielofunkcyjnej Komendy Miejskiej PSP w Legnicy. Na uroczystość Pan Marian przybył z synem Bolesławem. Także swoją obecnością uroczystość zaszczycili: Dolnośląski Komendant Wojewódzki PSP – Pan st. bryg. Adam Konieczny, Prezydent Miasta Legnicy – Pan Tadeusz Krzakowski, Starosta Powiatu Legnickiego – Pani Janina Mazur, Członek Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP – dh nadbryg. w st. spocz. Ryszard Dąbrowa, były Komendant Wojewódzki Straży Pożarnych w Legnicy - Pan st. bryg. w st. spocz. Aleksy Bartłomiejczyk, Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Obrony Cywilnej Urzędu Miasta w Legnicy – Pan Sławomir Masojć oraz Komendant Miejski PSP w Legnicy – mł. bryg. Zdzisław Sokół z zastępcą i dowódcami JRG i strażakami Komendy. Liczne było grono seniorów pożarnictwa z zarządem i komisją rewizyjną legnickiego koła.
Tuż przed rozpoczęciem uroczystości pojawiła się ekipa telewizji regionalnej, która przeprowadziła wywiad z Jubilatem, a potem moderator uroczystości st. kpt. Marcin Swenderski otworzył uroczystość.
Jubilata i gości zaproszonych powitał gospodarz – komendant miejski mł. bryg. Z. Sokół, który poinformował, że w historii legnickiej zawodowej straży nie było jeszcze takiej uroczystości - jubileuszu 95 urodzin, a wierzy, że będą jeszcze wyższe jubileusze i to już za pięć lat.
W dalszym części uroczystości kol. Henryk Bartłomiejczyk przedstawił ważniejsze wydarzenia z życia Jubilata.
Pan Marian urodził się w 1922 r. w Miechowie, podjął naukę i rozpoczął pierwszą pracę zawodową w zakładzie napraw i produkcji sprzętu rolniczego .Po wybuchu wojny, działał w ruchu oporu, a w kwietniu 1942 r. został wywieziony na przymusowe roboty do III Rzeszy hitlerowskiej, w rejon Erfurtu. Po wyzwoleniu tych terenów przez wojska alianckie, zaciągnął się do armii amerykańskiej i został w boju ciężko ranny odłamkiem artyleryjskim. Do kraju wrócił drogą morską w lutym 1946 r., osiadł w Legnicy, na Zakaczawiu, gdzie mieszka do dnia dzisiejszego. Tego roku podjął pracę na kolei, gdzie był maszynistą. W 1957 r. zmienił mundury, kolejarski zamienił na strażacki, gdyż rozpoczął służbę zawodowej kolejowej straży na węźle PKP w Legnicy. W kolejowej straży podnosił swoje kwalifikacje zawodowe, jak też pełnił różne funkcje dowódcze m.in. był komendantem ZZSP PKP w Legnicy, jak tez w Miłkowicach. Działał też w Związku OSP. Wykazał się zdolnościami dowódczymi i odwagą osobistą w szeregu akcjach w tym pożaru cystern kolejowych z benzyną lotniczą na węźle w Miłkowicach. Będąc na emeryturze włączył się do organizacji ruchu związkowego byłych strażaków zawodowych. Był współzałożycielem legnickiego koła, będąc do dnia dzisiejszego aktywnym jego członkiem.
Za ofiarną i oddaną działalność zawodową i społeczną uhonorowany został m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotą Odznaką „Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej”, Złotą odznaką „Przodujący kolejarz”, Odznaką Honorową „Zasłużony dla ZEiRP RP” oraz wieloma innymi odznaczeniami i wyróżnieniami.
Dostojny jubilat ma dwóch synów i córkę, 6 wnuków i wnuczek oraz 4 prawnuczki i 4 prawnuki. Jak dotychczas nikt nie podjął służby strażackiej, ale Jubilat liczy iż strażackie tradycje będą kontynuowane w rodzinie.
Potem zaproszeni goście i brać strażacka złożyli Drogiemu Jubilatowi życzenia wręczając listy gratulacyjne, kwiaty i upominki.
Na koniec głównych uroczystości wzniesiony został toast lampką szampana, jak też zaśpiewano pełną piersią tradycyjne „100 lat”,
a przed fotel na którym siedział Dostojny Jubilat „zajechał” tort jubileuszowy z palącymi się sztucznymi ogniami. Jubilat nie krył swojego wzruszenia.
Na pamiątkę spotkania wykonane zostały wspólne fotki z Panem Marianem.
Potem organizatorzy zaprosili do poczęstunku i już w luźnej atmosferze prowadzono rozmowy z Dostojnym Jubilatem wspominając dawne i obecne dzieje. Wszyscy umówili się na 100-ny jubileusz, wszak te pięć lat szybko minie, tak jak te dotychczasowe 95!!!
Panie Marianie, wszystkiego najlepszego!
Tekst:H.Bartłomiejczyk
Zdjęcia: J. Młynarczyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz