Zbiorowy wypoczynek w OSW "Moszczeniczanka" w Zakopanem. 16-21.09.2018r.

      Dziś, gdy temperatura za oknem jest mocno jesienna, a poranki wręcz zimne - trudno uwierzyć, że jeszcze kilka dni temu, chodziliśmy w krótkich rękawkach po słonecznym wówczas Zakopanem. 

Właśnie wróciliśmy ze zbiorowego wypoczynku jaki dwa razy w roku organizuje Dolnośląski Zarząd Wojewódzki ZEiRP RP we Wrocławiu. Po raz kolejny nie rozczarowaliśmy się ani pogodą, ani atrakcjami jakie na nas czekały.  Zarówno termin wiosenny jak i jesienny mają swoje zalety. Kwiecień zachwyca fioletowymi dywanami krokusów w Dolinie Chochołowskiej, a we wrześniu oko cieszą kolorowe liście drzew, podczas górskich wędrówek.  Kto jeszcze nie korzystał z tej formy wypoczynku, powinien w kolejnym roku zainteresować się wyjazdem do Zakopanego. To miasto odwiedzaliśmy już wszyscy wielokrotnie, ale za każdym razem odsłania nam swoje inne oblicze.

Gościny tradycyjnie udzielił nam Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy "Moszczeniczanka" położony przy ulicy Kościeliskiej 79D.
Dogodna lokalizacja Ośrodka ( kilkanaście minut spacerkiem do Krupówek i dolnej stacji wyciągu na Gubałówkę, w drugą stronę tyle samo do Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej ), smaczne i obfite posiłki, oraz sala kominkowa tylko dla naszej dyspozycji - to sprawia, że chce się tu chętnie wracać.

Przyjechaliśmy do Zakopanego w niedzielę i pierwszy dzień pobytu po zakwaterowaniu, spędzaliśmy każdy na swój sposób. Niemal każdy odwiedził Krupówki, a w drodze powrotnej zaopatrzył się w mocny trunek, który umilał nam czas przy wieczornej biesiadzie.
Przywitali nas organizatorzy w osobach: Prezes Zarządu Wojewódzkiego kol. Eugeniusz Engel i Prezes Koła w Oleśnicy, a zarazem członek Zarządu Wojewódzkiego kol. Stanisław Koszela.
Po powitaniu, zapoznali przybyłych z planami na cały okres pobytu i przystąpiliśmy do biesiadowania. Były rozmowy, wspólne śpiewy i kosztowanie przywiezionych potraw i wypieków. To już tradycja, że każdy coś ze sobą na te codzienne wieczorne spotkania przywozi z domu. Są zatem wyroby wędliniarskie, sałatki, marynowane grzybki, cukinie, papryka, ogórki zrobione na kilka sposobów. 
W tym roku najchętniej "schodziły" ogórki w musztardzie. Nie brakuje też nalewek i innych mocnych napojów własnej produkcji. 
Najmocniejsi wytrzymali do drugiej w nocy.

Poniedziałek przywitał nas piękną słoneczną pogodą. Po śniadaniu podzieliliśmy się na kilka grup. 
Ci najbardziej zaprawieni w boju ruszyli na wyprawę do Doliny Pięciu Stawów.
Kolejne grupki udały się do pobliskich Dolin Kościeliskiej i Chochołowskiej.
Pozostali spacerowali po Krupówkach.
Na zakończenie dnia, kolejne wieczorne spotkanie w sali kominkowej.



cdn.....














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz